Konkurs! Wygraj pełną wersję nawigacji - DON’T PANIC.

29.11.2011

Wraz z popularnością smartfonów rośnie zainteresowanie aplikacjami nawigacyjnymi na te szturmem zdobywające rynek urządzenia. Coraz częściej wypierają one tradycyjne zestawy typu PND dedykowane tylko nawigacji. Nic dziwnego, wszak coraz częściej dorównują im zasobem funkcji i map oraz mają jedną znaczącą przewagę – mamy je zawsze pod ręką.


Przyszłość w smartfonach

Do niedawna aplikacje dostępne na smartfony były przez użytkowników lekceważone, a w najlepszych wypadku traktowane jako zastępcza zabawka. Wynikało to z wielu czynników: ograniczonej liczby funkcji, słabej jakości map czy dodatkowych kosztów związanych z transmisją danych (w polskich warunkach ciągle wysokich).

W ostatnim czasie jednak zaczęło się to zmieniać – z prostej przyczyny: producenci dostrzegli, że to smartfon jest przyszłością nawigacji. Posiada wszystko, co niezbędne (GPS, dotykowy ekran), dzięki czemu nie trzeba ponosić dodatkowych kosztów na kolejny gadżet oraz oferuje szereg dodatkowych funkcji. Przede wszystkim jednak, to właśnie nasze smartfony mamy zawsze przy sobie: w samochodzie, na eskapadzie w górach czy turystycznej wycieczce po Krakowie.

DON’T PANIC! Masz nawigację zawsze pod ręką!

Wiele z dotychczasowych aplikacji nawigacyjnych posiada już swoje odpowiedniki na smartfony. Najczęściej jednak są to nieudane próby przeniesienia rozwiązań sprawdzonych w PND na zupełnie nowe platformy. Poza tym wiele z tych rozwiązań postawiło na model on-line, w którym każda wytyczona trasa wiąże się z transmisją danych. Oprócz dodatkowych kosztów wśród polskich użytkowników konsternację wywołuje częsty brak zasięgu. W efekcie za tego typu rozwiązanie nie tylko trzeba dopłacać, ale nie mam również pewności, że w sytuacji kryzysowej będziemy mogli na nie liczyć.

Do wyjątków należy aplikacja DON’T PANIC, od uznanego tandemu na rynku nawigacji: chorwackiego producenta oprogramowania Mireo i polskiego dostawcy map, Emapy. DON’T PANIC to rozwiązanie typu off-line, tzn. że połączenie z internetem koniecznie jest tylko w momencie pobierania aplikacji oraz mapy wybranego kraju. Poza tym program działa całkowicie bez potrzeby łączenia się z siecią. Dzięki takiemu modelowi użytkownicy zyskują nie tylko oszczędność, ale i bezpieczeństwo. Mają gwarancję, że nawet daleko poza siecią i z kwotą 0 zł na koncie, bez problemu odnajdą drogę do domu.

1000 km w 1 s

Jedną z podstawowych zalet DON’T PANIC jest również niezrównana szybkość działania. Dzięki zaawansowanym algorytmom trasującym, wytyczanie optymalnego połączenia między dowolnymi punktami trwa nawet do 100 razy szybciej niż w innych dostępnych na rynku rozwiązaniach (sic!). Jeśli zboczysz z wytyczonej trasy lub chcesz wytyczyć inną, w przypadku tego programu jest to proste i błyskawiczne. Nawet bardzo długa trasa, licząca 1000 km jest przeliczania poniżej sekundy. Twórca oprogramowania, Mireo znany jest z innowacyjnych rozwiązań. Jego DON’T PANIC pod tym względem szybkości działania oprogramowania jest jak na razie niedościgniony i pozostawia konkurencję daleko w tyle.

„Za 100 m skręć w Mickiewicza”

Producent DON’T PANIC wyprzedza konkurencję na jeszcze jednym polu – komunikatów głosowych. DON’T PANIC to pierwsza na polskim rynku aplikacja do nawigacji GPS wyposażona w funkcję TTS (ang. text to speech). Na czym ona polega? Na tym, że poza podstawowymi komunikatami lektor mówi także dodatkowe, kluczowe z punktu widzenia kierowcy informacje, które dotąd były jedynie wizualizowane na ekranie urządzeń do nawigacji.

Po pierwsze, zamiast komunikatu „Za 100 metrów skręć w lewo” usłyszysz „Za 100 metrów skręć w lewo w Mickiewicza”. Po drugie, lektor w odpowiednim momencie skieruje Cię na właściwy pas, najwygodniejszy do wykonania następnego manewru. Różnica na pozór błaha. Podczas jazdy jednak jasny komunikat wskazujący nazwę ulicy, w którą należy skręcić czy pas, na którym najlepiej się ustawić są często nieocenione. Zwłaszcza w zakorkowanych centrach dużych miast, gdzie brak odpowiedniej informacji wymusza często na kierowcach próbę przebicia się z jednego skrajnego pasa ruchu na przeciwległy – sytuacja nie ciekawa ani dla samego zainteresowanego, ani dla innych uczestników ruchu.

Ciesz się ekranem dotykowym

DON’T PANIC został zaprojektowany tak, aby w wygodny, a zarazem zaawansowany sposób wspierać obsługę ekranu dodatkowego i korzystać z pełni możliwości oferowanych przez smartfony czy tablety. Dotykowa obsługa programu znacznie wykracza poza tradycyjne klikanie palcem po ekranie smartfonu. Funkcje Smart Orientation i Multi-zoom pozwalają na szybkie poruszanie się po mapie, przybliżanie, oddalanie czy ustawienie indywidualnych widoków mapy. Dzięki intuicyjnemu systemowi gestów dotykowych operacje na mapie można również wykonywać za pomocą dwóch palców, co znacznie usprawnia korzystanie z aplikacji. Przybliżanie i obracanie mapy, czy zmiana widoku 2D na 3D – wszystko to można wykonać jednym ruchem, który trwa mniej niż sekundę. Korzystanie z funkcji gestów dotykowych jest proste i intuicyjnie, a przede wszystkim umożliwia bezpieczną jazdę bez zakłóceń powodowanych skomplikowaną obsługą podobnych aplikacji.

Solidne, aktualne mapy

W przeciwieństwie do większości aplikacji na smartfony DON’T PANIC został wyposażone w bardzo dokładne i rozbudowane zasoby mapowe. Dostawcą mapy Polski jest łódzka Spółka Emapa, od wielu lat dostarczająca dane do systemów nawigacji takich uznanych na całym świecie marek, jak Mio czy Igo. Oprócz ponad 5400 szczegółowych planów miejscowości, kompletnej sieci dróg wraz z kierunkowością, Emapa dostarcza również bogatą bazę obrysów budynków 2D, obiektów 3D, obszerną bazę punktów adresowych oraz POI – wraz z przydatną funkcją „POI wzdłuż trasy” (pokazującą ikony wybranych punktów znajdujących się najbliżej naszej trasy).

Wszystko to użytkownik dostaje w cenie mapy – razem z całym rokiem bezpłatnych aktualizacji. Co istotne, każdy płaci tylko za to, czego potrzebuje. Jeśli porusza się tylko po Polsce, może wykupić tylko mapę naszego kraju, jeśli po innych - ma do dyspozycji dokładne mapy wszystkich krajów europejskich od zaufanych dostawców (np. TomTom), jak również mapy regionów (np. Europa Wschodnia i Zachodnia, Skandynawia).

Nowe mapy, Traffic, Foursquare

Zgodnie z założeniami producentów DON’T PANIC oferować będzie 4 aktualizacje map w roku. Już w listopadzie dostępne będzie dla wszystkich Użytkowników najnowsze mapa Polski (wrzesień 2011) zawierające ostatnio oddane odcinki dróg, w tym nowy odcinek autostrady A1 Toruń-Nowe Marzy.

W parze z nowymi mapami idą nowe funkcjonalności. A wśród nich dobra wiadomość dla wszystkich spędzających godziny w niekończących się korkach! Już niedługo DON’T PANIC zaoferuje swoim użytkownikom możliwość skorzystania z opcji Traffic, czyli bieżących informacji on-line o nasileniu ruchu drogowego, korkach i zdarzeniach na drodze. Dzięki aktualnej informacji o warunkach na drogach całego kraju unikniesz najbardziej zatłoczonych ulic, oszczędzając tym samym czas i nerwy.

Nie kupuj kota w worku

Nikt z nas nie lubi niepewnych inwestycji. Nie zawsze jednak istnieje możliwość wcześniejszego przetestowania kompletnej wersji produktu oszczędzając sobie tym samym niepotrzebnego rozczarowania. Z Mireo DON’T PANIC testujesz aplikację z mapą wybranego kraju (w tym również Polski) przez 7 dni całkowicie bezpłatnie! Dopiero wówczas zdecydujesz czy jest to rozwiązanie dla Ciebie. BEZPŁATNA 7-DNIOWA WERSJA DEMO wybranej mapy (lub zestawu map) do pobrania ze strony http://www.mireo.hr/pl/

Konkurs!

Przetestuj 7-dniową wersję programu DON’T PANIC na Androida! A może korzystasz z pełnej wersji aplikacji z mapą Polski na iPhone’a? Prześlij nam swoją recenzję w komentarzach pod artykułem DON’T PANIC i wygraj pełną wersję aplikacji z mapą Polski na Androida, iPhone’a lub Bada! Najciekawsze opinie (niekoniecznie pozytywne;)) zostaną nagrodzone! Licencje czekają. Konkurs trwa do 9 grudnia 2011.

Czytaj dalej...

Mazda TAKERI - debiut podczas Targów Samochodowych Tokio 2011

24.11.2011

Podczas 42. Targów Samochodowych Tokio 2011 zostanie premierowo zaprezentowany koncepcyjny model Mazda TAKERI. Swój debiut na rynku japońskim będzie miała także nowa Mazda CX-5 – wyposażona w pełną gamę rozwiązań należących do przełomowej, opracowanej przez Mazdę TECHNOLOGII SKYACTIV .

Motywem przewodnim Mazdy podczas targów w Tokio będzie „Technologia przyjazna dla środowiska, poszerzanie granic emocji w ruchu. Dla ludzi, którzy kochają jazdę samochodem, Mazda będzie pogłębiała emocje towarzyszące prowadzeniu w połączeniu z ochroną środowiska i bezpieczeństwem”.

Koncepcyjny model TAKERI wykorzystuje nowy język designu Mazdy, KODO – Dusza Ruchu – i pokazuje nową linię stylizacji sedanów. Pod atrakcyjną karoserią kryją się rozwiązania należące do TECHNOLOGII SKYACTIV, w tym zastosowany po raz pierwszy w Maździe układ hamulcowy z odzyskiem energii. Przetwarza on energię kinetyczną na elektryczną podczas hamowania i przechowuje ją w kondensatorach do późniejszego wykorzystania w urządzeniach elektrycznych pojazdu, co przyczynia się do obniżenia obciążenia silnika i zużycia paliwa. To – w połączeniu z nowym silnikiem diesla SKYACTIV-D, systemem Mazda i-stop, nowymi lekkimi, aerodynamicznymi elementami i konstrukcją podwozia – umożliwia modelowi Mazda TAKERI osiągnięcie bardzo niskiego zużycia paliwa przy dobrych osiągach i wysokim poziomie komfortu.

Nowa Mazda CX-5 to pierwszy model seryjny Mazdy z zastosowaniem linii designu KODO - Dusza Ruchu oraz silników, skrzyń biegów, nadwozia i podwozia w TECHNOLOGII SKYACTIV. Dzięki bardzo małej wadze, doskonałym właściwościom aerodynamicznym, mocnemu silnikowi diesla oraz silnikom benzynowym, systemowi Mazda i-stop i przyczyniającym się do obniżenia zużycia paliwa skrzyniom biegów, nowy model CX-5 gwarantuje przewidywalne i szybkie reakcje oraz wysoką jakość jazdy o bardzo przyjaznym dla środowiska charakterze i wysokim poziomie bezpieczeństwa.

Targi Motoryzacyjne Tokio 2011 odbędą się w Tokyo Big Sight (międzynarodowe centrum ekspozycyjne w Tokio). Dni prasowe przewidziano na 30 listopada – Mazda rozpoczyna konferencję prasową o godzinie 08.30 (czas japoński) – oraz 1 grudnia. Dni dla publiczności potrwają od 3 do 11 grudnia 2011.

Czytaj dalej...

Skoda 783 Coupe. Miss Favorit

23.11.2011

Jeden z najważniejszych modeli w historii marki Skoda miał w pierwotnych założeniach powstawać w czterech typowo osobowych oraz dwóch użytkowych odmianach nadwoziowych.

Zakładano, że zwieńczeniem nowej gamy produktowej będzie godny kontynuator tradycji modeli 110R oraz Garde/Rapid - czyli Favorit z nadwoziem coupe. Zaawansowane badania trzynastu prototypów podstawowej odmiany hatchback w roku 1985, umożliwiły w kolejnym sezonie rozpoczęcie prac nad widoczną na fotografiach wersją nadwoziową.

Zarys sylwetki tego modelu, podobnie jak znana z wykonania seryjnego odmiana hatchback, powstał w pracowniach włoskiego studia Bertone. Linie nadwozia wyszły spod ręki doskonałego stylisty Marca Dechampa, wnętrze skomponował Eugenio Pagliano. Były to jednak szkice typu skin lines, zwieńczone makietą odmiany w skali 1:4.

Pozostałe prace przebiegały już w dziale rozwoju marki w rodzimej Mlada Boleslav, pod kierownictwem inż. Jaroslava Kindla.

W roku 1986 komplet dokumentacji został przekazany do filii w Kvasinach, w której w maju 1987 roku zakończono montaż prototypu. Studium zwracało uwagę znacznie mocniej pochyloną, w porównaniu z wersją hatchback, szybą czołową, obniżoną linią dachu, niezwykle efektownie zamaskowanymi słupkami środkowymi i klamkami oraz drzwiami pozbawionymi ram okiennych.

Technicznie, prototyp odpowiadał podstawowemu wykonaniu S781 Favorit.

Ten bez wątpienia najbardziej oryginalny projekt programu rozwojowego modelu Favorit, przez chwilę miał szansę na produkcję seryjną w Kvasinach. Skoda Favorit Coupe w piękny sposób wpisałaby się w przebogate tradycje produkcji w tym miejscu sportowych odmian samochodów Skoda, zapoczątkowanych w roku 1958 modelem 450.

Niestety, decyzja o produkcji seryjnej została najpierw przesunięta w czasie na lata 1991-1993, a następnie anulowana. Jednostkowy prototyp można dziś podziwiać w zbiorach muzeum firmowego marki.

Czytaj dalej...

iPolak – najnowsza aplikacja mobilna dla podróżujących Polaków

22.11.2011

Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce ułatwić Polakom podróże po świecie, dlatego piętnastego listopada 2011 r. zaprezentowało najnowszą aplikację mobilną iPolak, dostępną za darmo na platformie AppStore. Wystarczy kilka chwil, żeby przekonać się, jak pomocne informacje uzyskamy podczas planowania podroży zagranicznych lub będąc już w obcym kraju. To pierwszy tak zaawansowany technologicznie projekt ministerialny, ułatwiający Polakom pobyt poza granicami kraju.

iPolak to mobilna wersja książkowego poradnika „Polak za granicą”, udostępnianego do tej pory również w wersji internetowej. Dzięki nowej, darmowej aplikacji informacje są dostępne teraz także w wersji mobilnej.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jako pierwsza instytucja państwowa w Polsce, stało się oficjalnym deweloperem aplikacji przeznaczonej dla urządzeń mobilnych firmy Apple.

iPolak to niezbędnik w podróży. Ułatwi dotarcie lub kontakt z polskimi placówkami dyplomatycznymi za granicą, wskaże na mapie drogę do najbliższej z nich. Można w nim znaleźć także najbardziej aktualne ostrzeżenia dla podróżujących publikowane przez MSZ, porady jak zadbać o własne bezpieczeństwo, jak dopełnić procedur wizowych lub co należy zrobić w trudnych sytuacjach podczas wyjazdów.

Dzięki iPolakowi uzyskamy porady dla kierowców, informacje dotyczące ubezpieczeń przydatnych w czasie podróży, dane demograficzno-geograficzne o krajach świata, czy informacje walutowe.

Kamil Henne, ekspert ds. analiz i rozwoju serwisów internetowych MSZ, współtwórca projektu podkreśla, że każdy Polak musi mieć dostęp do rzetelnych informacji:
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych wychodzi naprzeciw potrzebom Polaków i chce dostarczać im aktualnych, wiarygodnych informacji w każdym zakątku świata. Coraz łatwiej robić to właśnie za pośrednictwem urządzeń mobilnych.”

To dopiero początek działań MSZ związanych z tworzeniem aplikacji mobilnych. W przyszłości iPolak będzie dostępny także dla użytkowników innych telefonów. Pojawią się wersje na platformach BlackBerry OS oraz Android.

Czytaj dalej...

Kia Picanto wyróżniona jedną z trzech najważniejszych nagród w dziedzinie wzornictwa przemysłowego „iF product design award 2012”.

21.11.2011

Kilka miesięcy po rynkowym debiucie, trzydrzwiowa Kia Picanto otrzymała najbardziej prestiżowe w świecie wzornictwa przemysłowego wyróżnienie „iF Product Design Award 2012”. Głównym kryterium w przyznawaniu nagrody iF Product Design w kategorii wzornictwa samochodowego jest oczywiście wygląd. Brane pod uwagę są też jednak jakość wykonania, poziom innowacyjności oraz technologie przyjazne środowisku.

Dla koreańskiego producenta jest to kolejny tego typu sukces. Wyróżnienie dla Picanto jest czwartym przyznanym Kii w ciągu trzech ostatnich lat. W poprzednich edycjach „iF Product Design Award ” nagradzane były modele Venga (2010), Sportage (2011) oraz Optima (2011).
"Otrzymanie nagrody „iF Product Design Award” dla modelu Kia Picanto jest wielkim sukcesem naszego zespołu projektowego i to wyróżnienie dla naszej strategii projektowej. Druga generacja Picanto to pewny siebie projekt, a jego 3-drzwiowe nadwozie nadaje mu sportowego charakteru", powiedział Peter Schreyer, główny projektant Kia Motors.

Ustanowione w roku 1953 doroczne wyróżnienie „iF Product Design Award” należy do najważniejszych światowych nagród w dziedzinie wzornictwa przemysłowego i przyznawane było początkowo w ramach programu „Najlepsze wzornictwo przemysłowe” (‘Die Gute Industrieform’) podczas Targów Przemysłowych w Hanowerze (Hanover Messe). Obecnie jest to jeden z największych konkursów wzornictwa przemysłowego na świecie. Do nagrody 2012 roku kandydowało 2 923 produkty wśród 16 różnych kategorii. Kia Picanto zdobyła laur zwycięzcy w kategorii „Wzornictwo Środków Transportu” (‘Transportation Design’), odnoszącej się do designu samochodów, jednostek pływających oraz taboru kolejowego i lotniczego. Oficjalna uroczystość przekazania nagród „iF Product Design Award” odbędzie się w Monachium 10 lutego 2012 roku.

Istotne zmiany konstrukcyjne oraz prawdziwie atrakcyjna stylizacja, budująca poczucie solidności i dojrzałości to najkrótsza charakterystyka nowego Picanto, którego europejska premiera odbyła się na tegorocznym 81 Salonie Samochodowym w Genewie. Efektem wydłużenia karoserii i rozstawu osi jest zarówno wyższy komfort jazdy jak i większa pojemność ładunkowa.

Choć znacznie bardziej stylowy, Picanto pozostaje niezmiennie samochodem praktycznym. Jego długość całkowita wzrosła o 60 mm (do prawie 3,6 m) ? przy wydłużonym o 15 mm rozstawie osi. W połączeniu z przemyślaną konstrukcją wnętrza oznacza to większą przestrzeń na nogi kierowcy i przedniego pasażera (o 36 mm) oraz zwiększoną do 200 litrów (tj. o 27%) objętość ładunkową bagażnika. Dopracowanie detali nadwozia pozwoliło obniżyć współczynnik oporu aerodynamicznego Cd do wartości 0,31 ? pozostawiającej większość pojazdów segmentu A daleko w tyle.

Wyposażenie opcjonalne Picanto obejmuje reflektory typu projektorowego oraz tylne lampy w technologii LED. Atrakcyjnym elementem estetyki zewnętrznej są koła stalowe lub z lekkiego stopu o średnicy 13-15 cali. Według oczekiwań Kia, model 3-drzwiowy osiągnąć może 33 procent wolumenu sprzedaży nowego Picanto, wychodząc naprzeciw zainteresowaniom młodszej grupy docelowej nabywców tego modelu w Europie. Produkowane wyłącznie w koreańskim zakładzie Seosan, nowe Picanto oferowane będzie dla rynków Europy w dziewięciu kolorach nadwozia (dwa zwykłe i siedem metalizowanych).

Nowe Picanto z przeznaczeniem na rynki europejskie wyposażone jest w ekonomiczne jednostki napędowe serii Kappa, które charakteryzują się emisją CO2 od 90 g/km i niskim zużyciem paliwa - nawet 4,1 l/100 km. Klienci w Polsce mają do wyboru dwie wersje silnika Kappa: benzynową czterocylindrową o pojemności 1248 cm3 rozwijająca moc 85 KM i moment obrotowy 121 Nm oraz benzynową trzycylindrową o pojemności 998 cm, mocy 69 KM i momencie obrotowym 95 Nm.

Ceny Picanto w wersji 3drzwiowej zaczynają się od 29.990 zł.

Czytaj dalej...

Limitowana edycja: Skoda Yeti Street

18.11.2011

SUV marki Skoda dostępny jest teraz również w limitowanej edycji Yeti Street. Stanowi on doskonałą alternatywę dla samochodów kompaktowych.

W porównaniu z typowo miejskimi samochodami, Yeti oferuje większe poczucie bezpieczeństwa i więcej przestrzeni wewnątrz. Jednocześnie, model zachowuje wszystkie funkcjonalności i rozwiązania, na które zwraca uwagę użytkownik samochodu kompaktowego.

Yeti Street dostępny jest z jednostkami benzynowymi: 1.2 TSI/105 KM, 1.4 TSI/122 KM oraz jednostką diesla 2.0 TDI CR DPF/110 KM. Wszystkie silniki wyposażone są w skrzynię manualną oraz napęd na przednią oś.

Limitowana edycja bazuje na wersji wyposażenia Active. Dopłata wynosi 1500 zł, a w skład pakietu wchodzą: radioodtwarzacz Swing, CD, MP3, dodatkowe 4 głośniki z tyłu, system VarioFlex z funkcją stolika, elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu oraz ochronna listwa boczna w kolorze czarnym. Ponadto, dla modelu akcyjnego Street przygotowana została specjalna oferta obręczy kół ze stopów lekkich NEVIS 7Jx16” w cenie 1000 zł.

Pojawieniu się na rynku Skody Yeti w limitowanej edycji Street, towarzyszy kampania reklamowa. Kanały komunikacji zostały dopasowane do osób zainteresowanych ewentualną zmianą swojego kompaktowego auta, które nie do końca spełniło ich oczekiwania. Yeti oferuje więcej, niż tradycyjne auta kompaktowe.

Kampania prowadzona jest w ogólnopolskiej telewizji oraz w kanałach tematycznych. Model promowany jest w prasie (dzienniki i magazyny), w radiu (spoty) internecie (z dużym naciskiem na video on-line), w kinach w największych miastach Polski) oraz w sieciach MediaMarkt i Saturn (emisje na ekranach).

Czytaj dalej...

Oryginalne Części Skody w 24 h

15.11.2011

Właśnie zakończył się pierwszy etap rozbudowy międzynarodowego centrum logistycznego przeznaczonego do obsługi zamówień i dostaw oryginalnych części i akcesoriów Skody. To część projektu, w ramach którego Skoda zainwestowała łącznie 800 milionów czeskich koron (32 mln EUR).

W drugim etapie powstanie zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania. Inwestycja zostanie zakończona w 2012 roku. Dotychczasowe prace nad budową nowej hali trwały 11 miesięcy. Nowo otwarty terminal dostaw zajmuje powierzchnię 18 600 m², a cały obiekt przeznaczony do obsługi zamówień i dostaw oryginalnych części i akcesoriów Skody to łącznie 68 600 m² powierzchni.

Nowa hala została zaprojektowana w taki sposób, by część logistyczną móc w dalszym ciągu powiększać, zgodnie z zapotrzebowaniami.

Celem rozbudowy infrastruktury logistycznej, jest skrócenie czasu i poprawa jakości dostaw oryginalnych części. "W czasach intensywnego wzrostu poziomu sprzedaży samochodów Skoda, musimy dysponować wydajnymi ośrodkami, które obsłużą ten rynek, zwłaszcza w kontekście coraz większej liczby naszych modeli" powiedział Jürgen Stackmann, członek zarządu odpowiedzialny za sprzedaż i marketing.

W Centrum Części Skody, dostawy oryginalnych części i akcesoriów są przygotowywane i realizowane przez całą dobę. Pracuje nad tym na 3 zmiany ponad 500 pracowników z działów sprzedaży, realizacji, planowania, IT i logistyki. Średnio ponad 24 000 części dziennie jest tu rozdysponowywanych na ponad 100 rynków.

Dzięki sprawnej, nowoczesnej obsłudze, na rodzimym czeskim rynku dostawy są realizowane następnego dnia rano, a w pozostałych europejskich krajach – w ciągu 24 h.

Czytaj dalej...

Nowy zakład produkcji jednostek napędowych w słowackiej fabryce Kia

14.11.2011

Uroczystość uruchomienia przez Kia Motor Slovakia seryjnej produkcji silników benzynowych o pojemności 1,4 i 1,6 litra w nowym zakładzie jednostek napędowych uświetniła swą obecnością pani premier Republiki Słowacji, Iveta Radicova. Większość z tych silników przeznaczona zostanie na eksport do Republiki Czech. Nakładem ponad 100 mln euro zdolności produkcyjne zakładu wzrosły z obecnych 300.000 do 450.000 silników rocznie, a plany Kia obejmują stworzenie około 270 nowych miejsc pracy. Już obecnie w drugim zakładzie silników fabryki Żylina zatrudniono 160 nowych pracowników na stanowiskach techników, operatorów linii montażowych i kontrolerów jakości, a także w administracji oraz służbie utrzymania ruchu.


„Rok 2011 to znaczący okres dla naszej firmy. Już w maju wypuściliśmy milionowy silnik, a dzisiaj otwieramy seryjną produkcję w nowym zakładzie, zwiększając nasz potencjał z 300.000 do 450.000 jednostek napędowych rocznie.” − mówi Myung-Chul Chung, prezes i CEO Kia Motors Slovakia. − „Rozpoczęliśmy także rekrutację ponad 1000 osób w związku z planami uruchomienia trzeciej zmiany produkcji samochodów od pierwszego kwartału 2012. Stale inwestujemy w nowe modele i zwiększenie naszych mocy wytwórczych w Republice Słowacji.”

Drugi zakład jednostek napędowych koncentruje się na produkcji nowych silników benzynowych, wyposażonych w bezpośredni wtrysk paliwa oraz system zmiennych faz rozrządu. Do produkcji głównych komponentów − kadłuba, głowicy cylindrów i wału korbowego przewidziano trzy linie obróbki mechanicznej. Zaprojektowana pod kątem produkcji elastycznej linia montażowa umożliwia kompletowanie czterech typów jednostek napędowych równocześnie. Czas montażu silnika benzynowego wynosi około trzech godzin, obejmuje instalację ponad 100 różnych elementów i części, a stopień automatyzacji produkcji przekracza 35 procent. Kia Motors jest jedynym wytwórcą silników do samochodów osobowych w Republice Słowacji.

Gama silników produkowanych przez Kia Motors Slovakia obejmuje silniki benzynowe o pojemności 1,4 i 1,6 litra oraz wysokoprężne o pojemności 1,4; 1,6 i 1,7 litra, montowane w samochodach Kia cee’d, Kia Sportage i Kia Venga. Dotychczasowa produkcja ponad 1,1 mln sztuk − w 40 procentach wyeksportowana została do fabryki Hyundai Manufacturing w Nosovicach (Republika Czeska) z przeznaczeniem do montażu w pojazdach Hyundai i30, Hyundai ix35 oraz Hyundai ix20. W największych ilościach wytwarzany jest silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra, a cała gama jednostek napędowych spełnia wszelkie europejskie normy emisji spalin.

W obliczu rosnącej liczby napływających zamówień i planów zwiększania wolumenu nowych modeli, Kia Motors zdecydowała o uruchomieniu trzeciej zmiany w sferze produkcji samochodów od pierwszego kwartału 2012 przy zatrudnieniu ponad 1000 nowych pracowników. Również i dostawcy (kooperanci) Kia potrzebować będą kilku tysięcy nowych pracowników, zmniejszając tym samym poziom bezrobocia na północy Słowacji. Rekrutacja chętnych do pracy w fabryce Żylina rozpoczęła się we wrześniu i potrwa do końca roku. Na kandydatów oczekują takie stanowiska pracy jak kontroler jakości, operator utrzymania ruchu, lakiernik, narzędziowiec, operator pras hydraulicznych, spawacz, operator CNC (maszyn sterowanych numerycznie), operator linii montażowej i inne.

Czytaj dalej...

30. rocznica największego sukcesu sportowego marki Skoda

9.11.2011

Właśnie mija 30 lat od chwili, kiedy to Skoda 130RS zdobyła tytuł mistrza Europy sezonu 1981 w kategorii producentów.

Debiutująca 17 maja 1975 roku na torze w Brnie Skoda130RS błyskawicznie wspinała się po szczeblach sportowej kariery. Z każdą kolejną konfrontacją coraz śmielej zaznaczała swą obecność w rajdach, wyścigach torowych oraz górskich, by wkrótce zdominować ich klasyfikacje generalne. Po opanowaniu areny motorsportu krajów socjalistycznych, nadszedł czas na karierę międzynarodową.

Pokonanie grupy A2 i dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Monte Carlo w 1977 zwróciło na fabryczny team marki oczy całego świata. Skoda na dobre zadomowiła się w zawodach zaliczanych do kalendarza Mistrzostw Europy oraz Mistrzostw Świata.

Sezony 1978-80 okazały się bezprecedensowym serialem triumfów marki o światowym zasięgu. Rajdy Szwecji, Wielkiej Brytanii, Akropolu, tory Monza, Vallelunga, Pergusa, Brands Hatch czy Silverstone, to tylko wybrane, najsłynniejsze miejsca kolejnych zwycięstw. Brąz dla marki w kategorii producentów Mistrzostw Europy 1980 wydawał się być ukoronowaniem tej kariery. Tymczasem...

Korona tytułów została zdobyta w kolejnym sezonie. Nieprawdopodobna wręcz dyspozycja fabrycznych kierowców i ekip serwisowych oraz szczytowa forma rozwoju modelu 130RS zaowocowały zdobyciem przez Skodę tytułu mistrza Europy sezonu 1981 w kategorii producentów.

Takie nazwiska kierowców fabrycznych, jak: J.Bobek, M.Žid, V.Blahna, O.Horsák, M.Fousek, O.Brunclik, M.Zapadlo, V.Havel, J.Šedivý, J.Srnský i P.Samohýl na zawsze zapisały się na najznamienitszych kartach motoryzacyjnego wyczynu.

Trzydzieści lat temu wyższość Skody w motorsporcie musiały uznać takie marki, jak BMW, Ford, Audi, Mazda, Opel i VW. Najnowsze sukcesy czeskiego producenta na tym polu utwierdzają nas w przekonaniu, że powtórka tej historii jest kwestią najbliższego czasu...

Czytaj dalej...

Mazda CX-5 – pierwszy samochód z zastosowaniem wysokowytrzymałej stali 1800 MPa.

8.11.2011

Mazda Motor Corporation, we współpracy z firmami Sumitomo Metal Industries, Ltd. i Aisin Takaoka Co., Ltd., jest pierwszym producentem w sektorze motoryzacji, który produkuje komponenty samochodów z wykorzystaniem stali 1800 MPa, o dużej wytrzymałości na rozciąganie. Ta wysokowytrzymała odmiana stali zadebiutuje w całkowicie nowym modelu, Mazda CX-5, którego sprzedaż rozpocznie się na początku 2012 roku.

Nowa technologia produkcji Mazdy wykorzystuje stal 1800 MPa, o dużej wytrzymałości na rozciąganie, w produkcji belek mocowanych w przednim i tylnym zderzaku, które ulegają zniszczeniu w przypadku kolizji. Pręty zderzaka są o 20 procent mocniejsze i o 4,8 kg lżejsze niż w poprzednich wersjach. Są one kluczową częścią opracowanej przez Mazdę lekkiej, bardzo sztywnej konstrukcji nadwozia nowej generacji. Nowa budowa nadwozia jest częścią przełomowych technologii Mazdy - SKYACTIV - i obejmuje pochłaniającą energię strukturę oraz szersze zastosowanie stali o wyjątkowo dużej wytrzymałości na rozciąganie, co przyczynia się do redukcji masy pojazdu.

Dzięki zastosowaniu stali o dużej wytrzymałości na rozciąganie części pojazdu mogą być cieńsze, zachowując przy tym taką samą wytrzymałość. Efektem jest znaczne obniżenie masy pojazdu. Mniejsza waga belek zderzaków ma tu szczególne znaczenie, ponieważ, ze względu na fakt, że są one umieszczone w najdalszych punktach od środka ciężkości samochodu, ich masa ma istotny wpływ na właściwości jezdne i reakcje pojazdu. Muszą być też odpowiednio wytrzymałe, aby zapewnić właściwą ochronę w wypadkach. Z tych powodów poszukiwano metody masowej produkcji części z wytrzymalszych odmian stali.
Wytrzymalsze materiały są jednak mniej giętkie, przez co pochłaniają mniejszą ilość energii podczas zderzenia. Aby rozwiązać ten problem, Mazda przeprowadziła intensywne badania nad reakcją belek zderzaków podczas zderzenia i opracowała nową konstrukcję, która skuteczniej pochłania energię. Ponadto, aby zapewnić, że zderzaki będą maksymalnie wytrzymałe w modelu CX-5, Mazda rozpoczęła współpracę z firmą Futaba Kogyo Co., Ltd. w celu zoptymalizowania technologii spawania i opracowania niezawodnego procesu technologicznego.

Myśląc o przyszłości, Mazda nadal angażuje się w ograniczanie masy pojazdów i doskonalenie ich właściwości jezdnych, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej sztywności nadwozia i doskonałego zabezpieczenia w przypadku kolizji. Celem tych działań jest zapewnienie wszystkim klientom przyjemności z jazdy oraz wysokiego poziomu bezpieczeństwa.

Czytaj dalej...

Tudor - manifestacja siły

7.11.2011

Prezentacja tego prototypu na Genewskim Salonie Samochodowym w 2002 roku była wyjątkowym zaskoczeniem i szybko stała się najgłośniej komentowanym wydarzeniem targów.

Skoda miała odtąd poszukiwać nisz rynkowych i produkować na koncernowych platformach także modele w mniejszych seriach. A to oznaczało zaplanowaną ekspansję i rozbudowę palety produktowej marki.

W pełni funkcjonujący prototyp Tudor, powstał w oparciu o mechanikę modelu Superb pierwszej, powojennej generacji. Zaprojektowany w rodzimym studiu stylistycznym Skoda Design, kierowanym wówczas przez Thomasa Ingenlatha, w doskonały sposób łączył cechy formy modelu Superb z własnymi, podkreślającymi odmienny charakter pojazdu typu Gran Turismo.

Do napędu luksusowo wykończonego, czteromiejscowego coupe, zastosowano 30 - zaworową jednostkę V6 o objętości 2.8 litra i mocy blisko 200KM, zapewniającą prędkość maksymalną na poziomie 240 km/h.

Dziś wiemy, że w chwili budowy prototypu Tudor, w koncernie nie rozważano uruchomienia choćby małoseryjnej produkcji, jednak zamierzony efekt propagandowy został osiągnięty. Skoda jednoznacznie zaznaczyła swą rynkową pozycję i potencjał własnych działów: konstrukcyjnego oraz stylistycznego. Tak dopracowany prototyp, budowany bez perspektywy dalszego rozwoju, jest dziś prawdziwym ewenementem.

Zwykle prototyp Tudor możemy podziwiać w przyfabrycznym muzeum SKODA AUTO, niekiedy również na czasowych wystawach poświęconych designowi marki.

Czytaj dalej...

ARCHIWUM WIADOMOŚCI