Kia Soul Open. Australian Open nie tylko dla zawodowców

30.07.2012

Mistrzostwa Polski Amatorskiego Tenisa Polskiego
Pięć dni trwały w Warszawie XXVIII Narodowe Mistrzostwa Polski „Amatorskiego Tenisa Polskiego”. Turniej okazał się pod każdym względem rekordowy.

Na starcie imprezy na kortach KS Warszawianka stanęło ponad 350 tenisistów-amatorów z całej Polski i nie tylko. Najdłużej „dojeżdżali” uczestnicy z Florydy i Nowego Jorku. Trudno im się jednak dziwić, bo takiej imprezy o randze mistrzowskiej dawno w polskim tenisie amatorskim nie było.

- W czasie trwania mistrzostw rozegraliśmy łącznie 444 pełne mecze w 44 kategoriach wiekowych: w singlu, deblu i mikście – wylicza Michał Podleśny, sędzia główny turnieju.

Jako kolejny dowód rozmachu tenisowych mistrzostw dla amatorów organizatorzy podają ilość rozdanych medali. – Mieliśmy łącznie 172 dekoracji medalowych, gdzie honorowaliśmy najlepszych – opowiada Iwona Madej, dyrektor turnieju.

- To były jedne z największych, jeśli nie największe mistrzostwa w historii polskiego tenisa amatorskiego. Na Warszawiankę zjechali się najlepsi amatorzy z całego kraju – mówi Magdalena Rejniak-Romer, prezes zarządu Amatorskiego Tenisa Polskiego, który był współorganizatorem mistrzostw.

Mistrzostwa okazały się wyjątkowe także z kilku innych powodów.

Po raz pierwszy w historii polskiego sportu rozegrano pojedynek tenisistów „over 90”, w którym zmierzyli się panowie Eugeniusz Czerepaniak i Stanisław Krupa, obaj rocznik 1921. Obaj tenisiści-seniorzy rywalizowali w kategorii +85, gdzie zajęli odpowiednio trzecie i drugie miejsce.

Po raz pierwszy także uczestnicy mistrzostw rywalizujący w kategorii mikst Open otrzymali szansę walki o specjalną nagrodę – wyjazd na przyszłoroczny turniej Australian Open i udział w Amateur Australian Open, gdzie o zwycięstwo rywalizują pary mikstowe z całego świata. Sponsor Australian Open – firma Kia Motors była bowiem sponsorem głównym mistrzostw.

O szansę wyjazdu do Melbourne walczyły aż 32 pary mikstowe, nic więc dziwnego, że walka była zacięta. W wielkim finale spotkały się pary z Warszawy: Anna Płaza i Janusz Bauć oraz z Pomorza Monika Biernat i Paweł Pomierny.

Finał stał pod znakiem doskonałej gry obu pań. Bardziej doświadczona Biernat poprowadziła swojego partnera do zwycięstwa 6:1, 6:4 i wraz z nim mogła się cieszyć z nagrody głównej.

- To było moje czwarte podejście do zwycięstwa w cyklu KIA Australian Open. Wreszcie się udało! – cieszyła się tenisistka z Bydgoszczy.

Razem z nią powody do zadowolenia mieli wszyscy tenisiści-amatorzy. I ci, którzy medale i tytuły zdobyli, i ci, którzy na sukcesy będą musieli poczekać do przyszłego roku. Bo po takich mistrzostwach niezadowolonych nie było...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

ARCHIWUM WIADOMOŚCI